Od tego wydarzenia mineło pól roku ja od miesiąc mieszkam w
mieszkaniu Winiara Oli na przekur moim obawą zareagował bardzo dobrze ,
ucieszył się a i nie pochwaliłam wam się najważniejszym też od miesiąca
jesteśmy narzeczeństwem oczywiście Michał nie był by sobą gdynby nie zamartwiał
się tym ,że nigdy nie weźmniemy ślubu Kościelnego … jak by to było
najważniejsze… Ślub planujemy za jakiś rok gdy Michał będzie miał trochę
wolnego… ale nie myślcie sobie nie wiadomo czego nie jestem w ciązy ….
Rok później od miesiąca jestem panią Winiarską Misiek zmienił klub tak więc znajdujemy się w Jaszczębiu ja staram się o pracę w akademi talentów Oli też na szczęście znalazł już kolegów wszystko jest na dobrej drodzę Dagmara zadzwoniła czy nie mogła by pogadać Olim przez skypia my z Michałem oczywiście byliśmy obecni podczas tej rozmowy...
Siedzieliśmy sobie w salonie z Miśkiem a Oli szykował się do snu ale po chwili wparował do salonu i usiadł Michałowi na kolanach, to było takie słodkiego kochałam moich chłopaków jak nikogo na świecie...
-Tato nie wiem jak to masz zrobić ale ja chcę mieć braciszka lub siostrzyczkę... tak jak Artur z moje klasy -gdy to usłyszałam myślałam że wybuchnę śmiechem z miny Miśka
-Hym wiesz synku to będzie trudne zadaniea po za tym muszę porozmawiać z Agnieszką...-powiedział Michał, ale widziałam że z trudem powstrzymywał śmiech
-Aga się na pewno z godzi no nie? Przecież jesteś moją jak by 2 mamą a mama z tatusiem mają dzidziusia no Aga zgódź się no... -to teraz moja kolej...
-Kochanie no pewnie ,że kocham się jak byś był moim synkiem ale wiesz to odpowiedzialność, ale obiecuję pogadać na ten temat z tatą ok,.?
-Dobra to ja idę spać dobranoc-powiedział tuląc się do mnie
-Pa skarbie
-Dobranoc tato -powiedział i teraz tulił się do Miśka
-Słodkich snów
-Kochanie może Oli ma rację ja też mam swoje lata...-powiedział Misiek tuląc mnie do siebie
-Ale wiesz ,że to duża odpowiedzialność?
-Kotek damy radę !
2 lata później jestem szczęśliwą mamy nie jakiego Oliwiera Winiarskiego jak i Lenki Winairskiej tak urodziła nam się córeczka która teraz ma roczek tak wzieliśmy sobie prośbę młodego do serca...
10 lat później Oli poszedł w ślady ojca i trenuje siatkówkę Lenka jak do 12 ma wiele zaineteresowan i jest jeszcze Igor nas 3 letni synek ja narazie nie wracam do pracy ale potem zobaczymy... Nasz dom jest w Rzeszowie tak gdzie Michał skończył karierę a co u Dagmary? nie wiem nie odżywała się więcej... Nasza miłość z Miśkiem nadal przetrwała... chodź nie zawsze było tak pięknie na porodzie Lenki był obecny Michał ale już na Igorka nie tak jak i na Oliwiera ale w tedy na stole była Daga... Misiek się tym zadręczał ale wyperspadowałam mu to prziecież to jego praca... on przynajmniej wolny czas poświęcam nam a nie jak mój ojciec...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz